Wszyscy producenci preparatów hormonu wzrostu wskazują w załączonych ulotkach na to, że po zaaplikowaniu hormonu wzrostu w organizmie wystąpi zapotrzebowanie na hormon tarczycy. Jeśli to podwyższone zapotrzebowanie na hormon tarczycy nie zostanie zaspokolone odpowiednią dawką preparatu hormonu tarczycy, to może dojść do niedoczynności tarczycy, co z kolei osłabi działanie hormonu wzrostu. Nie jest to zadną tajemnicą w kręgach doświadczonych kulturystów, że kombinacja hormonu wzrostu i hormonu tarczycy w okresie średnio – i dlugotrwałego stosowania prowadzi do lepszego przyrostu mięśni oraz do wzmożonego spalania tluszczów, niż gdyby dawkowano hormon somatropowy bez hormonu tarczycy.
Problemem jest to, że wysoki poziom hormonu wzrostu we krwi skłania podwzgórze do zwiększonego wydzielania hormonu somatostatiny. Ta somatostatina poprzez krew dociera do przysadki i dławi jej własne wydzielanie hormonu wzrostu i niestety także hormon TSH stymulujący hormon tarczycy. Ten hormon TSH, którego normalnym zadaniem Jest nakłanianie tarczycy do produkcji i uwalniania obu hormonów tarczycy: levotyroxiny T4 i liotyroniny T3 w stosunku 10:1, wypada częściowo lub nawet całkowicie. Wskutek tego tarczyca wydziela mniej T4 i T3, co odpowiada klasycznej niedoczynności tarczycy. Jednocześnie we krwi spada poziom 14 i T3, i atleta nie ma już wystarczającel ilości hormonu tarczycy we krwi, aby zabezpieczyć maksymalną produkclę IGF-1 w komórkach wątroby i mięśni. Bowiem musimy sobie przypomnieć, że obok testosteronu i insuliny, także hormony tarczycy są nieodzowne do tworzenia IGF-1. Ze względu na dokładność należy wspomnieć o tym, że to właśnie liotyronina T3 jest potrzebna do produkcji IGF-1. Hormon tarczycy T4 posiada niższą biologiczną aktywność i słuzy organizmowi głównie do przekształcenia w silniejsze i bardziel aktywne T3. To wyjaśnia także, dlaczego tylko preparat hormonu tarczycy T3 wchodzi w rachubę do stosowania przy hormonie wzrostu. T4 organizm musi najpierw przemienić w T3 krok, którego przez zastosowanie preparatu T3 można z góry uniknąć i powinno się go unikać. Zastosowanie pochodnej T3 Tiratricolu, należałoby również zaniechać, ponieważ ta substancja dysponuje jedynie właściwościami Iipolitycznymi i uwalniającymi TSH, nie wplywa bezpośrednio na receptory hormonu wzrostu wątroby i komórek mięśniowych, co zatem nie czyni ją dobrym stymulatorem IGF-1. Nawet Jeśli Tiratricol potrafi normalizować endogenne (wewnątrzpochodne) uwalnianie TSH przy podaniu hormonu wzrostu, to nadal istnieje ten problem, że utworzone T4 organizm musi najpierw przekształcić w T3. Enzym Delodinaza 5, odpowiedzialny za przekształcanie T4 w T3, często nie pracuje prawidłowo, zwłaszcza, gdy atleta już wykazule relatywnie niski poziom tłuszczów w organizmie i uzywa innych substancji spalających tłuszcz, jak clenobuterol lub efedryna.
Najlepszą drogę, bo bezpośrednią i bezkompromisową, do osiągania wystarczającego wysokiego poziomu T3, jest zażycie hormonu tarczycy T3. Co dotyczy dozowania, to atlecie wystarczy codzienna dawka 10-25 mg Iiotyroniny T3. To wystarczy, aby dostatecznie wspierać produkcję IGF1. Kto zaczyna kurację hormonem wzrostu względnie, kto dziennie nie stosuje więcej niż 2 jednostki międzynarodowe, ten na początku nie potrzebuje hormonu tarczycy, ponieważ minie trochę czasu, zanim dojdzie do znaczącego dławienia endogennego uwalniania TSH.
Po ok. 3 miesiącach, względnie po podwyzszeniu dziennej dawki hormonu wzrostu na 4 jednostki międzynarodowe, powinno się poważnie rozważyć stosowanie dziennej dawki ok. 10 mg liotyroniny T3. Odtąd okres stosowania T3 kieruje się wg długości kuracji hormonem wzrostu. Tego rodzalu umiarkowana ilość hormonu tarczycy nawet przy długotrwałym stosowaniu nie doprowadzi do permanentnej niedoczynności tarczycy. Przeciwnie, spowodowana hormonem wzrostu czasowa niedoczynność tarczycy zostanie usunięta i organizm pozostaje w pełni sprawny. Zamiast przy aplikowaniu hormonu wzrostu rezygnować z leczenia T3 i borykać się z niedoczynnością tarczycy, atleta lepiel uczyni, gdy będzie zaopatrywać organizm w sposób syntetyczny w ten bardzo niezbędny hormon.