Mówiąc i pisząc o dopingu farmakologicznym nie sposób pominąć metanabolu. Jest to jeden z najbardziej popularnych i dostępnych sterydów. Nic więc dziwnego, że często stanowi początek przygody ze stosowaniem farmacji w sporcie. Czy jest to droga słuszna? Na pewno warto przyjrzeć się bliżej temu środkowi.
Metandienon, metandrostenolon to są chemiczne nazwy metanabolu. Na amerykańskim rynku leków pojawił się pod koniec lat 50 – tych XX wieku. Jako pochodna testosteronu polecany był ( jak większość androgenów ) w przypadku konieczności zwiększenia bilansu azotowego. Wskazaniami do jego użycia były: dystrofia mięśniowa, przewlekłe choroby o ciężkim przebiegu, rekonwalescencja po rozległych oparzeniach. Po kilku latach został wycofany z aptek. Okazało się, że lekarze niechętnie patrzyli na tego rodzaju substancje, za to większość produkcji trafiała do sportowców. W erze Schwarzenegera był to jeden z najczęściej używanych środków i do robienia masy, i do redukcji. To, że lek został wycofany z produkcji nie oznacza oczywiście, że całkowicie zniknął z rynku. Lukę szybko wypełniły wytwórnie podziemne. Samą substancję natomiast w następnych dziesięcioleciach wprowadziło na rynek wiele firm farmaceutycznych, w tym polska.
Substancja dopingująca – lek, znajdź różnice
Dawka terapeutyczna leku mieści się zazwyczaj w przedziale 1 – 2,5 mg dla kobiet i dzieci oraz do 5 mg dla dorosłych mężczyzn, na dobę. Ulotka zawiera ostrzeżenie, by nie stosować leku dłużej niż 4 tygodnie. Należy zrobić sobie tak samo długa przerwę. Wszystko to oczywiście po to, by zminimalizować skutki uboczne. W przypadku kulturystyki maksymalny okres stosowania wydłuża się do 8 tygodni. Głównym powodem ograniczeń jest wpływ substancji czynnej na wątrobę. Jest to wpływ toksyczny, bo metanabol jak zresztą większość sterydów doustnych, zawiera w cząsteczce grupę metylową przy 17 atomie węgla. Stanowi ona zabezpieczenie przed metabolizmem w czasie pierwszego przejścia. W efekcie prawie cały środek trafia do krwiobiegu. Dlatego stosując metanabol, trzeba stosować leki osłonowe. Zawierają one fosfolipidy i wspomagają pracę wątroby. Dawki środka dla potrzeb sportu zaczynają się od 10 mg na dobę. Jeśli jest to produkt dobrej jakości jest to ilość jak najbardziej wystarczająca, aby odczuć efekty nie tylko na początku stosowania dopingu. Jest to dość tania substancja, jeśli chodzi o koszty produkcji. Niestety nawet w tym przypadku można natknąć się na produkty słabej jakości. Pewność da nam zakup apteczny ale ten na czarnym rynku jest rzadko spotykany. Prawie całą ofertę stanowią produkty z labolatoriów podziemnych. Szukanie oszczędności i okazji w tym przypadku zupełnie się nie opłaca. W najlepszym razie nie zobaczymy pożądanych efektów. Gorszy, ale jak najbardziej realny scenariusz to za zaszkodzenie swojemu zdrowiu produktem zanieczyszczonym. Wiele czarnorynkowej oferty z 10 mg na opakowaniu, to tak naprawdę 5 mg lub mniej. Stąd właśnie pojawiają się dawki dobowe w zakresie 50 – 100 mg, w przypadku preparatów aptecznych – zupełnie kosmiczne. Opakowanie nierzadko kryje metylotestostreon, trzykrotnie tańszy w produkcji i o wiele mniej skuteczny. Tu też sprawdza się stara zasada, podejrzanie niska cena prawie zawsze równa się niska jakość. Jeśli komuś zależy na tym, by doczekać się pożądanych efektów nie powinien w ten sposób oszczędzać. Warto postawić za wysoką jakość, bez obaw związanych z kupnem środka z podejrzanego źródła. Jeszcze jedno, 30 mg dziennie, to dawka wysoka zarezerwowana dla osób zaawansowanych w treningach lub/i ważących ponad 100 kg. Ulotki niestety nie zawierają informacji o czasie „półtrwania” produktu we krwi. Szkoda, bo ma on ogromny wpływ na skuteczność cyklu. Co istotne w przypadku metandienonu wynosi on zaledwie 4 godziny. Właśnie tyle wynosi skuteczne jego stężenie we krwi. Nie ma większego sensu przyjmować jednej dawki dziennie. Warto podzielić stosowaną porcję, by jego stężenie w ciągu dnia było bardziej równomierne. Można założyć, że 6 dawek wystarczyłoby na utrzymanie stałego poziomu, ale to ta raczej kłopotliwe rozwiązanie. Najlepiej podzielić dzienną porcję na 3 równe części i zażywać je rano, w południe i przed snem. Sterydy oralne zazwyczaj stanowią duże obciążenie dla żołądka i jelit. Metanabol nie jest w tej kwestii chlubnym wyjątkiem. By zminimalizować dolegliwości ze strony układu pokarmowego, takie jak wzdęcia, nudności, wymioty, androgeny doustne należy przyjmować wraz z posiłkami.
Na pierwszy raz -w sam raz ?
Metanabol stanowi częsty wybór osób rozpoczynających stosowanie dopingu farmakologicznego. Decyduje o tym przede wszystkim niska cena, dostępność i łatwość stosowania. Wybór na pierwszy androgen substancji iniekcyjnej (wstrzykiwanej) są bardzo rzadkie. Metanabol wydaje się rozwiązaniem efektywnym. Ma w swoim składzie podobny do testosteronu potencjał anaboliczny. Jednocześnie wykazuje ograniczone działanie androgenne, które odpowiada za rozwój zewnętrznych i wewnętrznych cech płciowych. To dzięki temu mężczyźni mają niski głos, a ciało bardziej owłosione. W sytuacjach stresujących natomiast reagują agresją. Nawet bez zmiany diety czy treningu, metanabol wywoła skutek w postaci przybrania na wadze kilku kilogramów. Jest to możliwe dzięki efektywności kumulacji białka oraz retencji wody i tłuszczu. Oprócz działań pożądanych, jest niestety cały wachlarz skutków ubocznych. Wspomniany wcześniej toksyczny wpływ na wątrobę jest jednym z nich. Pierwsze zetknięcie z dopingiem farmakologicznym powinno odbywać się przy użyciu lekkiego androgenu. Nasz bohater oferuje moc przynajmniej średnią. Znacznie lepszym wyborem w tym przypadku wydaje się turinabol. Znana metka może nie jest idealna na pierwszy raz, ale za to zalicza się do pierwszej piątki środków, które do tego celu wydają się całkiem dobrze.
Każda róża ma kolce
Metanobol przez ograniczenie komponenty androgennej względem testosteronu wywołuje trochę mniejsze skutki uboczne związane z oddziaływaniem na właściwy receptor. Nie znaczy to, że negatywne objawy nie występują w ogóle. Można do nich zaliczyć tłustą cerę oraz trądzik, łysienie skóry głowy, porost włosów na ciele, a także zwiększoną agresję. Na intensywność objawów niepożądanych z tej grupy ma wpływ wysokość dawki oraz cechy osobnicze. Dawka do 20 mg nie powinna nieść ze sobą opisanych skutków lub spowodować ich niewielkie nasilenie. Rzecz jasna przy genetycznej skłonności do trądziku czy łysienia, nawet taka dawka może spowodować dolegliwości dość intensywne. Teraz kilka słów o HPTA. Jest to oś podwzgórze mózgowe – przysadka mózgowa – jądra (hypothalamus – pituary – testis – axis). Zadaniem osi HPTA jest utrzymanie w równowadze tych hormonów i prohormonów, które zależne są od surowicy krwi. Układ HPTA odpowiada za produkcję naturalnego testosteronu endogennego. Metanabol zalicza się do sterydów średnio wpływających na zablokowanie osi HPTA. To oznacza, że wiele osób stosując wyłącznie jego, nie zauważy u siebie symptomów ograniczenia endogennej produkcji testosteronu. Powinno się jednak sięgnąć po opakowanie tamoksifenu na okres po cyklu. Warto być pewnym, że wszystko szybko wróci do normy. Jeśli jednak występuje z innymi środkami (np. jest zażywany z testosteronem) to apteczny odblok z hCG jest konieczny. Dlaczego warto być ostrożnym? Metanabol powoduje, że organizm mężczyzny wytwarza więcej testosteronu niż przewiduje to norma. Dzieje się to z prostej przyczyny. Podawanie organizmowi pochodnej testosteronu w formie metanabolu informuje przysadkę o obecności tego hormonu. Przysadka „nie widzi” więc potrzeby samoistnej produkcji naturalnego testosteronu, skoro męskie ciało otrzymuje z zewnątrz jego syntetyczną formę. Brak produkcji naturalnego testosteronu w jądrach wywołuje szereg nieprawidłowości w funkcjonowaniu układu moczowo – płciowego. Przede wszystkim zahamowana zostaje produkcja spermy. Spada też libido, co w praktyce oznacza, że traci się ochotę na seks.
Tłuszcz, woda i ginekomastia w pakiecie
Najpoważniejszym skutkiem ubocznym zażywania naszego bohatera, zaraz po toksycznym działaniu na wątrobę, jest działanie estrogenowe. Cząsteczka tylko częściowo jest narażona na aromatyzację. Jednak w wyniku tego procesu powstaje estrogen o znacznie silniejszym działaniu od estradiolu, a to mimo niewielkiej ilości może wyrządzić duże szkody. Chodzi o retencję (zatrzymywanie) wody i tłuszczu w organizmie. To właśnie z powodu takiego działania metanabol jest używany głównie w trakcie cyklów masowych. Estrogeny mają działanie anaboliczne, są więc potrzebne do uzyskania masy mięśniowej. Niesie to ze sobą bagaż w postaci wody i tłuszczu oraz ryzyko rozrostu gruczołu sutkowego (ginekomastia). Są osoby uodpornione na to ryzyko, które muszą chronić się dopiero przy ogromnych dawkach aromatyzujących androgenów. Innym wystarczy już dawka 10 mg dziennie, by skutki dały o sobie znać – swędzieć, puchnąć i szczypać. W żadnym wypadku nie należy więc rozpoczynać cyklu na metandienonie bez odpowiedniego wsparcia (wspomniany tamoksifen). Ten selektywny modulator receptora estrogenowego rusza na pierwszą linię obrony w przypadku wystąpienia problemów. Gdy tylko zaczniemy odczuwać dyskomfort w okolicy sutków (lub jednego) i wyczujemy tworzący się tam guzek, powinniśmy sięgnąć po 60 mg tamoksifenu, a dawkę 20 mg dziennie stosujmy do końca cyklu. Ograniczy to zdobywaną masę ale za to będzie ona miała „lepszą jakość”. Będzie to też ochrona przed ginekomastią. Jeśli ten środek nie zadziała trzeba sięgnąć po broń drugiego rzutu – inhibitor aromatazy. Utrwalona ginekomastia dla większości mężczyzn jest prawdziwym koszmarem. Usunąć można ją wyłącznie operacyjnie. Po cięciu chirurgicznym istnieje za to duże prawdopodobieństwo, że problem już nigdy nie wróci.
Dla początkujących i stałych wyjadaczy
Metandienon na pewno nie jest środkiem dedykowanym tylko sterydowym nowicjuszom. Znawcy tematu mówią nawet, że bardziej wskazany jest dla zaawansowanych użytkowników dopingu. Sięgają po niego z trzech powodów. W cyklach masowych meta nadaje się do zwiększenia mocy zestawu zażywanych androgenów. Metanabol można uznać za uniwersalny oralny androgen, który dobrze nadaje się na czas zdobywania masy mięśniowej. Drugi powód stosowania to mocny start cyklu z użyciem długo rozkręcających się estrów (dekanian, undekania, enantan). Androgeny w połączeniu z długimi łańcuchami węglowymi osiągają maksymalne działanie dopiero po kilku tygodniach, w trakcie których metanabol pełni rolę kickstartera. Trzecia, nieco mniej popularna przyczyna, to poprawa samopoczucia w czasie stosowania trenbolonu. Androgeny oddziaływują na różne szlaki biochemiczne w organizmie, w tym na produkcję dopaminy. Niektóre zwiększają jej poziom i dlatego nazywane są sterydami dobrego samopoczucia, niektóre wywołują przeciwny skutek. Przedstawicielem tej drugiej grupy jest właśnie trenbolon. Dlatego, w trakcie bazującego na nim cyklu, by zwiększyć produkcję dopaminy i poprawić samopoczuie, niektórzy dokładają właśnie metandienon.
Metanabol – podsumowanie
Przeznaczenie – asa, siła, kickstarter, poprawa sampoczucia przy trenbolonie
Czas aktywnego działania – 4 – 6 godzin
Dawka dzienna – 10-30 mg (w zależności od wagi i stopnia zaawansowania)
Stosowanie – 2 – 4 równe dawki dziennie
Redukcja – tak
Aromatyzacja – średnia, ale powstaje estrogen o silnym działaniu, zatrzymywanie tłuszczu i wody w organizmie, ryzyko ginekomastii
Blokowanie HPTA – umiarkowane
Odblokowanie – Tamoksifen ( 5 dni 40 mg, 5 dni 20 mg )
Wykrywalność – 6 tygodni